Neu!

Emocje psa zimą – dlaczego w chłodne miesiące zachowanie często się zmienia

Wielu opiekunów obserwuje u swoich psów wyraźne zmiany zachowania zimą: więcej pobudzenia, trudności w skupieniu, spięcie na mijankach, nagłe „odpalanie się” na bodźce, większą lękliwość lub przeciwnie – nadmierną ekscytację. Z pozoru nic się nie zmienia poza temperaturą, ale dla psa zima to zupełnie inny świat sensoryczny, hormonalny i emocjonalny.

W tym okresie psy funkcjonują w warunkach, które realnie wpływają na ich układ nerwowy. Krótszy dzień, mniej ruchu, zimno, śliskie podłoże i większa ilość nagłych dźwięków sprawiają, że zimowe miesiące stają się dla psa o wiele bardziej wymagające niż mogłoby się wydawać.

 

Zmieniona sensoryka – świat zimą „brzmi” i „pachnie” inaczej

Zima drastycznie ogranicza ilość zapachów, a jednocześnie intensyfikuje te, które pozostają. To oznacza, że węszenie jest trudniejsze i często mniej satysfakcjonujące. Psy, które polegają na nosie, mogą być bardziej pobudzone, szybciej się frustrować, a nawet wyglądać na „rozkojarzone”, bo ich podstawowe narzędzie poznawcze działa w innych warunkach.

Do tego dochodzi śnieg i wiatr, które niosą zapachy inaczej niż latem. Bodźce zapachowe stają się nieprzewidywalne – pojawiają się nagle, bardziej punktowo, czasem intensywnie. Dla psów wrażliwych sensorycznie zimowy spacer może być dużo bardziej pobudzający, niż nam się wydaje.

 

Mniej ruchu = więcej napięcia

Zimą spacery są krótsze, szybsze i mniej różnorodne. Nie spędzamy z psem tylu godzin w ruchu, nie robimy długich eksploracji. To powoduje nagromadzenie energii, które przekłada się na zachowanie psa: łatwe nakręcenie, trudności w regulowaniu emocji, większą impulsywność.

Co ważne, zimowy ruch często jest bardziej dynamiczny (bieganie, podskakiwanie, nagłe zatrzymania), co mocniej pobudza układ nerwowy. Taki „zrywowy” styl spacerów nie daje psu prawdziwej możliwości wyciszenia.

 

Chłód i napięcie w ciele wpływają na emocje

Psy tak samo jak ludzie reagują napięciem mięśniowym na zimno. Długie utrzymywanie napięcia powoduje szybsze męczenie się ciała, a to przekłada się na mniejszą odporność na stres i gorsze podejmowanie decyzji. Psy częściej chodzą na sztywnych łapach, usztywniają kark, są bardziej czujne.

Dodatkowo śliskie nawierzchnie (lód, zamarznięte błoto) zwiększają niepewność ruchu. Pies, który czuje, że nie ma stabilnego podparcia, może stać się bardziej reaktywny, ostrożny albo nerwowy.

 

Krótszy dzień = zmiana rytmu biologicznego

Mniejsza ilość światła wpływa na rytmy dobowo–hormonalne, a to oznacza: większą senność, gorszą motywację, spadek energii lub przeciwnie – rozchwianie aktywności.
Wiele psów zimą śpi dłużej, ale jednocześnie szybciej „odpala się” na spacerze, bo ich rytm podekscytowania jest bardziej gwałtowny: długi odpoczynek → nagłe mocne pobudzenie → problem z regulacją.

Do tego dochodzi fakt, że zimą psy częściej funkcjonują w ciemności. Nocne warunki zwiększają czujność, spowalniają reakcje i mogą nasilać zachowania lękowe (nierozpoznane postacie, cienie, szybkie ruchy).

 

Więcej nagłych dźwięków i przewidywalny „sezon hałasów”

Zima to czas, w którym pojawia się znacznie więcej nagłych dźwięków:
płaty lodu spadające z dachów, wiatry, skrzypiący śnieg, huk aut na śliskiej nawierzchni, a w grudniu – fajerwerki i petardy.

Układ nerwowy psa musi przetwarzać hałasy o innym charakterze niż w pozostałe miesiące. Psy, które normalnie dobrze radzą sobie z dźwiękami, zimą mogą stać się bardziej czujne, wystraszone lub reagować nadmiernie.

 

Mniej kontaktów społecznych i gorsza jakość spacerów

W chłodne dni mniej ludzi wychodzi z psami, trasy spacerowe stają się monotonne, a interakcje – rzadsze. Pies może czuć niedobór bodźców społecznych, jeśli normalnie korzysta z nich dużo.
Dla psów wrażliwych na izolację lub potrzebujących kontaktu z otoczeniem to może być zimowy stresor, który odbija się na zachowaniu w domu.

 

Zima jako czas większej wrażliwości emocjonalnej

Połączmy wszystkie elementy:

  • mniej ruchu,

  • więcej napięcia,

  • trudniejsze warunki sensoryczne,

  • gorsza jakość snu (hałasy, ciemność),

  • nagromadzona energia,

  • większa impulsywność układu nerwowego.

W rezultacie wiele psów zimą:

  • reaguje szybciej i mocniej,

  • ma trudności w skupieniu,

  • częściej wchodzi w konflikty z innymi psami,

  • łatwiej się frustruje,

  • ma więcej „wybuchów” emocjonalnych,

  • wolniej wraca do równowagi.

To nie „złe zachowanie”, tylko reakcja organizmu na zmianę warunków.

 

Jak wspierać psa emocjonalnie zimą?

Najważniejsze jest wyjście z założenia, że pies ma prawo reagować inaczej niż latem. Jego układ nerwowy działa w innych warunkach i potrzebuje większego wsparcia.

Dobrze działa:

  • więcej pracy węchowej w domu i na spacerach,

  • spacery jakościowe, nawet jeśli krótsze,

  • częstsze przerwy na węszenie,

  • ćwiczenia wyciszające: żucie, lizanie, zabawy węchowe, masaże,

  • ciepłe ubranie, jeśli pies łatwo marznie i napina ciało,

  • zarządzanie środowiskiem, żeby unikać trudnych sytuacji w okresie zwiększonej wrażliwości,

  • wolniejsza praca treningowa, a nie „dociskanie” psa do pracy w trudniejszym sezonie.

Zimą nie chodzi o to, by pies był „tak samo skupiony jak latem”, ale o to, by pomóc mu funkcjonować w trudniejszych warunkach. Gdy dasz mu więcej wsparcia, odpoczynku i spokojnych aktywności, będzie o wiele łatwiej przejść przez chłodne miesiące bez nadmiernego stresu.

A.O.
01.12.2025, 16:02

Kommentar

Sie müssen eingeloggt sein, um einen Kommentar abzugeben!